zdjęcie z blogu pauliny kolądry
Moja misja żeby czytać więcej... jest jak na najlepszej drodze. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się przeczytać kolejną książkę. Ale faktycznie miałaś rację jeśli widzę z tyłu książki zbitek słów "... rzetelnie udokumentowana..." powinnam zostawić ją na półce i nie kupować. Ogrom faktów, dat, zdarzeń a ja zwyczajnie miałam nadzieję na opis rzeczy które będą hmmm... bardziej... sama nie wiem może poświęcone ich odczuciom z odrobiną pikanterii ;) Kurcze powinnam chyba Harlequiny zacząć czytać :D
No ale najważniejsze, że "Dynastię Kennedych" Petera Colliera i Davida Horowitza mam za sobą:) I nie mam wyrzutów sumienia, że książka którą kupiłam pod wływem chwili została rzucona w kąt. Z dumą mogę powiedzieć że przeczytałam ... i to w miarę dokładnie;)
sister1
Braaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawo!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńW KOŃCU!
W KOŃCU!
W końcu może się weźmiesz za te moje :P
Ciekawa jestem Twojej opinii, chociaż może być ciężko. Już nie jesteś tą samą osobą. Te ostatnie książki podniosły poprzeczkę i książki lekkie, łatwe, przyjemne są passse dla Ciebie pewnie ;)
sister2