sobota, 28 września 2013

Ciasto ze śliwkami

Powrót na ojcowiznę traktuję nie jako porażkę, a raczej jako kurs dla przyszłej perfekcyjnej pani domu.
Dopóki nie zdobędę czarnego pasa, a przed drzwiami nie ustawi się sznur książąt z okolicznych włości (no dobrze wystarczy mi ten jeden......) nie poddam się w bojach.



Oczywiście mam aparat, ale tutaj panują inne zasady.
Mówi się, że w mniejszym mieście żyje się wolniej.
MIT.
Zanim zdążę przygotować sprzęt, ciasto już wyrobione. Zanim włączę aparat, naczynia pozmywane. Zanim cyknę zdjęcie potrawa już zjedzona.

Tak więc musisz mi zaufać na słowo i ewentualne recenzje domowników, że ja gotuję, smażę, piekę....


Pierwsze było ciasto ze śliwkami. Banalne, szybkie,idealne na rozgrzewkę.


Zdjecie zapożyczone, ale praktycznie  nie różniło się od oryginału.

PRZEPIS:
dwie szklanki cukru ubijamy z czterema jajkami.
dodajemy dwie duże łyżki proszku do pieczenia, cztery szklanki mąki, pół szklanki mleka i jeden cukier waniliowy.
mieszamy.
wylewamy na blachę.
dodajemy kilko pokrojonych śliwek, na dół skórka.
180 stopni, 50 min.



sister2

piątek, 27 września 2013

Koktajl z tego co pod ręką;)


Helllooołłłł ;) A oto nasz nowy sprzęt. Już nie będę musiała Cię tak często męczyć i marudzić, prosić i błagać o pyszny koktajl ;) teraz Ty możesz wpadać do mnie (jak wrócisz od rodziców :/ )

W każdym razie przedstawiam nasz pierwszy wspólny (robiłam go razem z mężem) napój :p Oczywiście jak sieroty władowaliśmy wszystkie owoce które były pod ręką: jabłka, kiwi, banany i grejfruta. Wszystko oczywiście w całości.... :D








No i oczywiście czekała nas niespodzianka...mikser/blender miał nas w nosie. Nie dało rady i trzeba było wszystko wyjąć i po kawałku wrzucać :)






A oto efekty naszej pracy :D













Pewnie liczysz na to, że napiszę że było przepyszne.... no prawie;) Bo grejfrut wrzucany z tą białą skórką to średni pomysł-czuć gorycz. Ale i tak będę próbować dalej :D


sister1

środa, 25 września 2013

Jesienne zabawy dwulatki.



Hej :) Wiem że Cię zanudzę tym postem ale co tam jako matka mam obowiązek;) od czasu do czasu wklejać nudne zdjęcia swojej pociechy i żyć w przekonaniu że są olśniewające!

Skoro pogoda nadal jest idealna do popołudniowych spacerów to moja dwójka (maleństwo i tata) biegają ile się da. Ostatnio upodobali sobie kasztany. 



 




Moja piękność na początku bardzo delikatnie się z nimi obchodziła i dotykała jedynie te które mają śliską powierzchnie:)










Dumnie prezentowała swoje zbiory;) 










Do czasu.....Bo po chwili mocno zaciekawiły ja te kolczaste "stwory". I znalazła super zabawę w rozpoławianiu ich i sprawdzaniu co będzie w środku:)
 Najczęstszym słowem jakie wypowiadała było oczywiście "ałaaa"





















Na moje nieszczęście/szczęście pokochała zbierać kasztany. Szczęście bo biega po dworze z tata a ja mam czas wolny. Nieszczęście bo  chce je zachowywać wszystkie.
Tak więc idę szukać przepisów co z nich zrobić. 


PS. Czasami nie pisz  "ludki" bo jest za mała na to. Co druga zapałka lądowałaby w jej buzi;/ Tak na spróbę ;)

sister1

piątek, 20 września 2013

czwartek, 19 września 2013

Wracaj siostro marnotrawna!!!


POCAŁUJ TY MNIE W NOS!!!!

WRACAJ NATYCHMIAST!!!!!!!!!!!


OGARNIJ SIĘ!!!!


Pojechałaś tak sobie do rodziców i co?! i zostawiasz mnie tu samą?!

Z kim ja będę codziennie..



Przecież na litość boską ja w tej depresji zaczęłam robić mojej kochanej dwulatce inkę żebym tylko sama nie piła kawy!!!





Nie wiem czy pamiętasz ale ja z niecierpliwością tylko przeglądałam mój kochany kalendarz i sprawdzałam co i kiedy będziemy robić jak mama przyjedzie. Rany jaka ja byłam szczęśliwa....
 








Czy ty pamiętasz ile rzeczy robiłyśmy.....




zdjęcie z bloga

 









Pamiętasz mamy minę jak widziała napis SALE... :D
 



 Tak wracałyśmy z zakupów ....
 




BYŁYŚMY JAK TRZEJ AMIGOS....








I MAŁY SZKRAB ;)










A teraz siedzę sama....i po co ta przeprowadzka?! 








Nie daruję Ci i tak Cię tu ściągnę!!! Nie zapuszczaj tam korzeni bo ci je wykopie i w doniczce przywiozę!!!


A tak serio to może chcesz u nas zamieszkać? Wystarczy, że powiesz słowo;) Nie myśl że oddam ci pokój ale mogę zrobić trochę miejsca w swojej szafie. W zamian hmmm.... już ja coś wymyślę :D


sisiter1

wtorek, 17 września 2013

Sposóbna deszcz...PARASOL;)

PAAAAAADAAAAAAAAAA  a do tego mam jakąś depreche :/ więc jedyny post jaki mi przychodzi do głowy to znaleźć kolorową, ciekawą lub inną parasolkę, która poprawiłaby mój nastój. Najlepiej inną niż czarną bo czarne mam już kalosze:)



 www.groszki.pl



www.iceis.pl


www.piekneparasolki.pl


www.happybaby24.pl 





ta niżej jest dla dzieci chyba ale szkoda:(


www.smyk.pl


www.flaker.pl




www.fotoamigo.pl




www.milionkobiet.pl



 www.trendmag.pl





www.wszafie.pl




www.snobka.pl








I KILKA STYLIZACJI

www.barwykobiecosci.blogspot.pl




www.lula.pl







MODA 2013: Stylizacje na wiosenno-letnią niepogodę!

sister1
www.glamki.pl



www.lamode.info







www.nasalony.pl


www.perfectmoments.pl