piątek, 31 sierpnia 2012

Ukochany obiad

Niech ci ślinka cieknie :P








W połowie ścierania przypomniało mi się, że zapomniałam o jabłku..
Marchew źle wyszła, bo ją tylko umyłam :D Nie chciało mi się obierać :D





Tak bardzo dłużyło mi się... Chciałam co obrany ziemniak robić zdjęcie, żeby sobie urozmaicić, ale nie chciało mi się za każdym razem zdejmować rękawiczek :P







TARAM!
MNIAM MNIAM!


Powiem ci szczerze, że trochę przesadziłam z tą ilością, ale szkoda było mi zostawiać i zjadłam wszystko...
Brzuszek mnie boli teraz :(



Sister2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz