1. Zrezygnowałam z fikołków bo przeliczyłam,że ten karnet mi się nie opłaca skoro wkrótce się wyprowadzam, nie mówiąc o tym, że ciągle coś mi przeszkadza żeby iść na te zajęcia.
Pani nie chce zwrócić mi kasy mimo obietnic:/ Miała dzwonić wieczorem żeby przekazać jaką podjęła decyzję a tu telefon milczy:/ Jak dla mnie to już noc...
2. Nawarstwia mi się papierkologii do załatwiania. Panicznie boję się, że o czymś zapomnę a po jakimś czasie skarbówka zapuka do naszych drzwi i zrobi z nas kryminalistów:/
3. Wkurzasz mnie z tymi rzeczami.... Ja mam pełną szafę fatałaszków, butów, torebek... a i tak wyglądam sto razy gorzej niż Ty mimo, że masz 1 torebkę (kurde jak Ty poszłaś na zakupy?-pewnie jak babcia nasza z reklamówką:/ ),3 pary butów....Twój dobytek mieści się w 1 małej walizce:/
Nie chce mi się więcej pisać....mam deprecheeeeeee... i do tego objadłam się:/
sister1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz