sobota, 1 września 2012

Początki perfekcyjnej pani domu...

 Moja droga nie wiem czy uwierzysz ale miałam dzisiaj pierwsze początki idealnej pani domu...

                          Jako dobra mama zwlekłam się (bo inaczej tego nie można nazwać:/) po 5tej(tak...właśnie tak-dobrze widzisz...po 5tej rano!!! ) żeby zdążyć przed maleństem i zrobić jej butle z mlekiem. Co za koszmar-ona ma kompletnie je w nosie oraz to,że "zmusza" mnie do funkcjonowania o tak nieprzyzwoitej porze. No ale sukces!!! Wypiła wszystko!!! Oczywiście nie myśl, że to było takie proste-ile ja pozycji przyjęłam przy tym...:D Ale najważniejsze, że misja zakończona zwycięstwem!!!
                        Później zrobiłam pranie :) Nie jestem pewna czy sąsiedzi byli zadowoleni no ale... Kolejny sukces!!! Co prawda można by się przyczepić, że troche naciągam to, bo weszłam przypadkiem do łazienki i zorientowałam się, że zapomniałam dzień wcześniej wyjąć je z pralki:/ więc włączyłam raz jeszcze na płukanie i wirowanie i wywiesiłam. Ale kolejna  misja zakończona pomyślnie!!! Szczególnie, że było niewiele po5tej :)

             
                     W trakcie kiedy moje pranie (a właściwie to nasze bo na litość boską przecież nie piorę tylko swoich rzeczy) się kręciło postanowiłam spożytkować czas i włączyłam komputer żeby poczytać coś ambitnego...jakieś wiadomości...żeby chociaż wiedzieć co się dzieje na świecie:p Więc to był prawie kolejny sukces, kolejny bo zaczęłam do "informacji" na pudelku ... :/ a później pranie się skończyło i nie zdążyłam doczytać nic więcej .... :D


                    Kolejny moje zwycięstwo dnia dzisiejszego to spacer z małą... prawie 3 godzinny-po którym usnęła na 3,5 godziny!!! Pierwszy raz w swoim życiu mała tyle spała !!! Tak więc ta misja zdecydowanie zakończyła się pomyślnie !!! (szczególnie, że ja też usnęłam na 1,5 godziny ;)  )


       

                              Tak więc dzisiejszy dzień

                          mogę śmiało nazwać

                dniem początkującej pani domu :D


PS. mam wrażenie, że zaczynam mieć bzika na punkcie bycia perfekcyjną:/ mam nadzieję tylko, że nie przerodzi się tow jakąś obsesję:(


sister 1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz